Jeśli chodzi o jakość produktów, usług to Apple jest bardzo wysoko. Jeśli chodzi o niezawodność także znajduje się na samej górze.
Widzicie to co ja? Sam wielokrotnie łapię się na tym, kiedy chwytam swojego MBA za róg dwoma palcami a cała konstrukcja nawet nie drgnie. Jak niesamowicie musi być wszystko przemyślane. Od razu widać, że wszystko ma swoje miejsce oraz zostało gruntownie przemyślane. Nic nie znalazło się przez przypadek. Można poczuć jak bardzo wielu pracowników ciężko pracowało aby stworzyć tak niesamowity produkt, sama ta myśl dodaje motywacji do pracy oraz przysparza wrażenie posiadania czegoś wyjątkowego.
Apple jako firma nie wypuszcza dziesiątek wersji tego samego produktu. Przez to oraz przez 2-letni cykl wydawniczy nowych generacji iPhone’a (4,5,6…) jest w stanie zapanować nad niedogodnościami, które wprowadza inny rozmiar telefonu, inna rozdzielczość ekranu, oraz nad różnorodnością swoich sprzętów. To dzięki temu wszystko działa. I zapewniam, jeżeli są błędy (nic nie jest doskonałe) to jest ich malutki odsetek w porównaniu do konkurencyjnych systemów. Myślę, że największą wadę u konkurencji idealnie przedstawia poniższy obrazek. To dlatego produkty Apple często posiadają lepsze programy. Ja w tym miejscu życzę wiele wytrwałości deweloperom w tworzeniu aplikacji na tak wiele telefonów. Bo po mimo tego samego systemu deweloperzy wiedzą, jak bardzo taka sytuacja utrudnia życie.
Na stronie Maqsimum możemy przeczytać:
„Komputery Apple nie mają sobie równych. Apple jest jedyną firmą IT na świecie, która produkuje zarówno sprzęt, system operacyjny i oprogramowanie. Tylko dlatego może panować nad jakością i gwarantować pewność działania. W tym celu angażuje się w programy badawcze, intensyfikuje współpracę z nauczycielami, projektuje oprogramowanie pod kątem potrzeb nauczania w XXI wieku. Komputery Apple są od lat najchętniej kupowane zarówno przez instytucje edukacyjne – szkoły i uniwersytety, jak i indywidualnie – przez uczniów i studentów. Nie tylko w USA ale w szeregu krajów rozwiniętych, np w Skandynawii i Beneluxie. Technologia Apple jest doceniana zarówno przez miliony indywidualnych Klientów, jak i tysiące szkół i uczelni”.
Czytelnik antyweb.pl – Zinger napisał:
„mam 4 laptopy w domu. 1 stary macbook pro, 1 nowy macbook retina. 1 x samsung i7, 1 x asus mega cienki. Żaden członek rodziny nawet nie chce dotknąć sprzętu z windowsem!!!! ŻADEN. Ja też nie. W czasie jak mi się włącza komputer z windowsem (3 letni) jestem w stanie wszystko to zrobić na macbooku. Dzieci (16 i 17 lat) nie chcą dotykać komputera z windowsem. Żona nigdy go nie dotknęła!!!! Ja czuję obrzydzenie! 4 X już chciałem rozwalić Asusa o kant stołu bo on wiedział lepiej, że teraz musi się zamknąć automatycznie po jakiejś ukrytej aktualizacji czegoś tam co mnie gówno obchodziło ! W DWA LATA po używaniu komputera z Windowsem skapnąłem się dlaczego nie działa mi +/- LCD. Bo miałem sterowniki od AMD a powinienem mieć sterowniki oryginalne od Windowsa, które automatycznie zawsze były zastępowane tymi od AMD. JA pir….le co za gówno ten złom. I trzeszczący ASUS, który się złamał bo złapałem bo jedną ręką za róg i się wygiął tak, że gładzik nie działa!!!! ZA to samsung też jest mistrzem – ma grubość z 5 cm. Aby go unieść córka mnie prosiła abym jej pomógł przenieść laptopa 17′ :)))) BRAWO. Jestem fanem Apple bo: są lekkie, są ładne, są najszybsze (nie nie procesor – ogólnie, włączenie, wyłączanie, filmy, internet, maile, photoshop), nie są drogie jak na swoja klasę i swój MEGA DESIGN. Są po prostu ZAWSZE pod ręką, zawsze w sekundę gotowe do pracy, zawsze naładowane, zawsze jak podniosę klapę to działam a nie czytam jakieś zasrane komunikaty co to się stało w międzyczasie od momentu jak zamknąłem klapę. Gówno mnie to obchodzi. To tak jakby samochód mnie informował, że są nowe sterowniki do klimatyzacji. WINDOWS = TRAGEDIA. Zaraz zamawiam tego szarego dla mnie (bo na razie mój to ten Asus obsrany :)) Żona i dzieci mają Apple. PS. Nie nie liczę trajektorii batalistycznych dla rakiet dla separatystów więc nie potrzebny mi I7 i 32 Gb ramu i dysk 3TB!!!!”.
Powyższy komentarz jest wisienką na torcie w tym temacie. Nic dodać nic ująć. Mam nadzieję, że poprawi Wam humor na cały dzień (i jeszcze dłużej) tak jak poprawił mi i osobom, którym to pokazałem. Ja ze swojej strony pozdrawiam Zingera. Panie Zinger – świetny komentarz 🙂
